wtorek, 14 maja 2013

1.Urodziny. Kapitan drużyny.

Harry obudził się o godzinie 10 i od razu pomyślał ,,Dziś moje 16 urodziny". Rzeczywiście był 31 lipca. Cieszył się choć wiedział, że Dursleyowie i tak nie złożą mu życzeń. Potter zobaczył na oknie cztery sowy. Odebrał od nich listy i otworzył pierwszy list jak się okazało od Rona:
                                               Harry!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Prezent dostaniesz jak dotrzesz tam gdzie teraz jesteśmy. Z nami jest Hermiona. Dziś o 19.00 Ktoś zabierze cię od Dursleyów.
                                                             Ron
Drugi list był od Hermiony:
                                                    Harry!
W dniu dziśejszym stuknęła Ci 16. Gratuluję! Harry muszę powiedzieć ci coś czego nigdy nie powiem Ronaldowi.
                                                                         Hermiona
PS. Składam życzenia za Syriusza.
-No tak. Nie mogła sobie podarować.- Syriusz to umarły miesiąc temu ojciec chrzestny Harry'ego.
Trzeci list to wyniki SUM-ów
W- wybitny                                                                                N- nędzny
P- powyżej oczekiwań                                                               O- okropny
Z- zadowalający                                                                         T- troll
Pan Potter otrzymał:
Eliksiry- W
ONMS- Z
OPCM- W
Historia Magii- N
Wróżbiarstwo- T
Transmutacja- W
Astronomia- Z
Zielarstwo- P
Zaklęcia- P
Gratulujemy zał pan 7 na 9. Gratuluję.
 Rada Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart
Harry bardzo się ucieszył, bo dzięki takim wynikom może zostać aurorem.
Czwarty list był z Hogwartu:
                                               Panie Potter!
 Prosimy o wysłanie do 31 sierpnia na jakie przedmioty będzie pan uczęszczał. Mam też zaszczyt poinformować pana o tym, że został pan wybrany na kapitana Gryfońskiej Drużyny qidditcha.
                                                                   Z poważaniem
                                                              Minewra McGonagall
                                                                                                           Zastępca dyrektora
-Mam być kapitanem drużyny? Ekstra.- poszedł na duł zjeść coś czego nie można było nazwać śniadaniem( ciotka nadal usilnie próbowała odchudzić Dudley'a). A gdy wrócił do pokoju zaczął się pakować. Nagle coś pokusiło go żeby spojrzeć na okno.
- O Hedwigo już jesteś.- zauważył jakiś papier- Co tam masz?- był to list z taką treścią:
                                                         Harry!
Bądź w parku koło jeziora o 16.00. Mamy ci coś do powiedzenia.
Przyjaciele
PS. Nie martw się, że Łapa zniknął.

1 komentarz:

Zaczarowani