piątek, 29 listopada 2013

LIEBSTER BLOG AWARD

Hej!
Zostałam nominowana przez Lilkę:

1.Ile rozdziałów przewidujesz/chciałabyś mieć na swoim blogu?
Ja: Chciała bym mieć ok. 80 postów, ale chyba określę się szybciej ;)
2. Gdybyś mógł/mogła spełnić swoje 3 najskrytsze marzenia, jakie to by były?
Ja: po pierwsze chciałabym wygrać dużo pieniędzy i przekazać je dla dzieci chorych( tak jakoś od zawsze), po drugie ładnie śpiewać i ostatnie: chciałabym aby taki jeden ktoś był dla mnie takim jednym kimś.
3.Co zachęciło Cię do napisania bloga?
Ja: Kiedy po raz pierwszy natchnęłam się na bloga Lilki i zaczęłam ją czytać postanowiłam sama wypróbować swoich sił w pisaniu.
4. Ktoś Cię w tym wspiera?
Ja: Najbardziej wspiera mnie Paulla K. i moja siostra.
5. Masz wybór: szczęście bliskich, Twoje nieszczęście lub szczęście Twoje, nieszczęście bliskich. Co wybierasz?
Ja:szczęście bliskich i moje nieszczęście
6.Ulubiony przedmiot w Hogwarcie?
Ja: OPCM
7.Gdybyś mogła/mógł spędzić jeden dzień z wybranymi postaciami "Harryego Pottera", jakie by to były?
Ja: Huncwoci, Lily, Dorcas, Harry, Hermiona i wszyscy Weasley.
8. Jesteś wrażliwa/y, czy raczej twardo stąpasz po ziemi? 
Ja: wrażliwa
9.Co robisz w czasie wolnym? 
Ja:ciężko go znaleźć, ale jak jest to czytam i piszę posty
10.Co myślisz o sobie?
Ja:Myślę, że kiedy mi się chce to potrafię być ambitna i pomysłowa.
Nominowała mnie też Paulla K.:
1. Skąd czerpiesz inspiracje?
Ja: Inspirację czerpię ze wszystkiego co widzę, po prostu ze świata.
2. Czym dla ciebie są twoje/twój blog/blogi ? 
Ja: Początkiem, próbą, ćwiczeniem czy jestem w tym dobra i czy mógł by to być mój zawód
3.Jedno słowo którym byś opisała siebie to ?
Ja:Marzycielka
4. Gdybyś mogła spełnić 1 swoje marzenie, jakie by to było?
Ja: Zostanie kimś sławnym.
5. Gdybyś miała wybór zagrać w którejś części Hp lub Igrzysk Śmierci która by to była?
Ja: chciałabym zagrać w 3 cz.HP( trochę już za późno)
6.Ulubiony cytat?
Ja: ,,Bądź miły dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości''
7. Skąd pomysł na napisanie swojego bloga?
Ja: Z moich myśli. Muszę je gdzieś umieszczać.
 8.Jesteś optymistką czy realistką?
Ja: Raczej... żadną
9. Ostry makijaż czy tylko delikatne muśnięcie?
Ja: Delikatne muśnięcie
10.Jesteś Potterheads?
Ja:Zdecydowanie tak.
Nominuję:
 Angela i Kiesielek z http://anielskabella.blogspot.com/
Moje pytania:
 1.Co sprawiło, że zaczęłaś pisać tę historię?
2.Co lubisz najbardziej w swoim popwiadaniu?
3. Od kiedy lubisz HP?
4.Co wolisz gitarę czy fortepian?
5.Ile miałaś lat kiedy postanowiłaś zacząć pisać?
6.Najfajniejsze wspomnienie związane z książkami?
7.O o sobie myślisz?
8.Co chcesz robić w przyszłości?
9.Siebie uważasz za marzycielkę, realistkę czy pesymistkę?
10. Najsolidniejsze postanowienie związane z blogiem?

Dziękuję!
Gabrysia M.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Sowia poczta

Jeśli kogokolwiek interesuje co postanowiłam zrobić z tym blogiem proszę pisać na mojego emaila( podany w zakładce O mnie) lub na asku

Gabrysia M.

Miniaturka 1

Jak widzicie: Jestem! Inna, zmieniona itp. Nie będę was zamęczać moją osobą, ale proszę was żebyście po przeczytaniu tej miniaturki napisali komentarz. Ja sobie sprawdzę ile osób wyświetlało ten wpis i zobaczę ile opcjonalnie jest komentarzy.
Tę miniaturkę dedykuję Paulli K. bo dała mi potężnego kopa =)
************************************************************************************
  Mój mały synek. Opuściłam cię za wcześnie.  Los był dla nas okrutny, ale może kiedyś dowiesz się jak było na prawdę. Moja siostra nigdy ci tego nie powie. Ja i twój tatuś będziemy nad tobą czuwać, a w odpowiednim momencie wrócimy. Czas nie będzie twoim wrogiem, lecz twoim przyjacielem. Pamiętaj o tym zawsze.
  Lata biegną, a ty rośniesz jak na drożdżach. Jesteś taki podobny do taty, ale masz moje oczy. To go najbardziej cieszy. Za niedługo pójdziesz do Hogwartu. Może będziesz taki jak tata? Będziesz ciągłym rozrabiaką.
Nie ważne jaki będziesz. Na pewno będziesz wspaniały. Zrobisz wiele dobrego. Wiem to.
  Dzisiaj dostałeś list. Tak prawdziwie. Hagrid ci go przyniósł. Byleś taki zdziwiony. Z góry śmiesznie to wyglądało. wierzę w ciebie synku. Dasz radę. Jesteś silny.
  Wiesz co dzisiaj zrobiłeś? Uratowałeś Hogwart. Jestem z ciebie dumna. I twój tatuś też. Historia lubi się powtarzać. Jesteś identyczny jak twój ojciec. I masz rację, wcale się nie puszycie. Twoi przyjaciele też są z ciebie dumni. Wszyscy.
  I kolejny rok minął, a ty kolejny raz ocaliłeś szkołę. Marzyłam mieć tak walecznego syna. To zaszczyt dla mnie być twoją mamą.
  A w tym roku co zrobiłeś? Udowodniłeś niewinność człowieka. Może nie wszystkim, ale wielu z nich. Ocaliłeś huncwotów. Największych rozrabiaków Hogwartu jakich kiedykolwiek widziano.
  Zobaczyłam cię z bliska, to wspaniałe. Jeszcze bardziej przypominałeś mi wtedy ojca. Taki waleczny, honorowy i wspaniały. Odwaga jest twoją siłą.
  Straciłeś Syriusza. Jest teraz z nami. Ale to nie twoja wina, że Syriusz był chętny do walki. On zawsze taki był. I tu właśnie masz coś po swoim ojcu chrzestnym.
  Dzisiaj pochowaliście Dumbeldora. Ale to nie powód by zrywać z dziewczyną. Przecież tak ją kochałeś. I nadal kochasz. To widać. Tego się nie da zatrzeć.
  Po dzisiejszej walce pochowasz wielu przyjaciół, ale wiedz, że będą tu szczęśliwi. Ty też kiedyś do nas dołączysz.
  Dzisiaj urodził się twój synek. Mój wnuk. Tak go kocham. To wspaniałe uczucie móc go zobaczyć.
Kocham cię synku!

sobota, 23 listopada 2013

Przepraszam, ale muszę

Drodzy czytelnicy!

Jak zauważyliście ostatnio nie za często pojawiają się posty na Harrym Potterze.
Nie chodzi o to, że mam mało pomysłów. Po prostu nie mam dla kogo pisać. Ostatnio wydedukowałam, że tylko Paulla K. czyta moje posty. Jest mi bardzo przykro, ale jakiś czas nie będę tu pisała.
Nie zawieszam bloga tylko na jakiś czas wstrzymuję się z pisaniem, bo jak napisałam wcześniej nie mam dla kogo pisać.
I żebyście się nie pomylili. Nie opuszczam bloga. Będę na niego wchodziła i udoskonalała, ale nie mam sensu pisać skoro nikt nie chce tego czytać.

Gabrysia M.

piątek, 22 listopada 2013

39.Święta na reszcie się zbliżają.

  Harry i jego przyjaciele byli bardzo zadowoleni. Nie wiecie jeszcze czemu? Dlatego, że święta są już wyczuwalne. Choinki są już przystrojone. W całym Hogwarcie czuć już zapach ciast i potraw wigilijnych. Uczniowie wracają do domów na święta. Także nasi bohaterowie. Harry, który nie tak dawno opuścił skrzydło szpitalne można powiedzieć ,,fruwał'' kiedy czuł coś co nie pachniało lekami na nie-zaniki pamięci. Teraz wszyscy szykowali się do wyjazdu na stację w Hogsmade.
-Ach! Nie wyspałem się! Kto wymyślił żeby wracać do domów o 8.00? Nawet wyspać się nie dali!- rozpaczał zaspany jeszcze Ron.
-Ron nie marudź! Ja tak strasznie nie chcę jechać do wujka Amadeusza. On jest okropnie nudny, a jego córka jest ładna i ciągle mi mówi: Hermionuś jesteś taka brzydka!- teraz narzekać zaczęła Herm.
-Dla mnie jesteś najpiękniejsza- powiedział Ron.
-Tak??? To ci powiem, że ona też jest czarodziejką. Chodziła do Akademii Magii Beauxbatons  kiedy mieszkała we Francji z matką. Ale teraz jej matka nie żyje i ona po feriach przyjeżdża ze mną do szkoły- zbulwersowała się Miona.
-Ej. Nie przejmuj się- uspokajała ją Ginny- na pewno jesteś od niej ładniejsza, a przy tym mądrzejsza.
-Teraz ostatni powóz, wasz- powiedziała do przyjaciół profesor. McGonagall. Przyjaciele usiedli w nim i udali się nim na stację.
-Ale jaka ona jest?- zapytał Harry- Nie, żeby mnie to interesowało- dodał widząc nie zbyt przyjemny wzrok swojej dziewczyny.
-Nie mam przy sobie zdjęcia- powiedziała Hermiona- chociaż...- zastanowiła się- Mam!- pogrzebała w torbie, wyjęła zdjęcie i pokazała przyjaciołom. Na zdjęciu była ładna dziewczyna. Wyglądała tak:

-To właśnie Angelina- powiedziała Miona. chłopakom opadły szczeny, ale dzielnie od powedzieli:
-E tam, wcale nie jest taka ładna jak mówiłaś- kiedy przesiedli się do pociągu nie rozmawiali już o Angelinie. Wszyscy omijali ten temat szerokim łukiem.
  Kiedy koło 17.30 pociąg zatrzymał się na peronie 9 i 3/4 wszyscy wypadli i tłumnie rozbiegli się do rodzin. Tylko Hermiona powlekła się nie zadowolona do swojego ojca szykując się na najgorsze święta na świecie.
-Co jest Hermionie zapytał Syriusz który razem z Jamesem przyjechał po Harry'ego, Rona i Ginny.
-Te święta musi spędzić u wujka i kuzynki za którymi nie przepada- wyjaśniła Ginny.
-Chyba raczej nie możemy na to nic poradzić w prawdzie u nas jest dużo miejsca, ale jej tata raczej się nie zgodzi- James wskazał na pana Granger, który prowadził córkę ku wyjściu.
-Najwyżej zaprosimy ją na drugi dzień świąt- powiedział Syriusz.
-Z jej natrętną kuzynką, która po świętach idzie do hogwartu- dopowiedział Ron.
-No cóż, może być i tak- zakończył rozmowę James.
***********************************************************************************
JEST!
NAPISAŁAM!
POKŁONY DLA MNIE!
Żartuję=) ale jestem z siebie dumna. Napisałam w końcu post, który przyszedł mi z taką trudnością. Co o tym myślicie???
Odpowiedzi w komentarzach. Nie mówię kiedy pojawi się kolejny post, bo tego nie wiem.
Może jak pojawi się więcej niż 10 komentarzy??? ;)
Gabrysia M.

czwartek, 7 listopada 2013

38. Chwile... No właśnie jakie?

  Siedział w ciemnym korytarzu. Nie był pewien dlaczego tu jest. Wiedział tylko, że w bolała go głowa. Nie wiedział dlaczego. Wiedział bardzo mało rzeczy. Wiedział tylko, że na jednym końcu korytarza czekał ktoś na niego. Nie wiedział w którym. Tym jasnym czy tym ciemnym. Postanowił udać się do ciemnego korytarza. Ale miał wrażenie, że coś traci. Stanął obok niego jakiś przepiękny duch.
-Witaj Harry Potterze- powiedział do niego.
-Witaj- powiedział jak dowiedzieliście się Harry.
-Na pewno wybierasz tę drogę? Nie chcesz żyć w wiecznym szczęściu?- zapytał go duch.
-A gdzie prowadzi ta droga?- zadał swoje pytanie Potter.
-Do wielu cierpień i bólów, ale też radości i miłości. Tamte drzwi prowadzą do samego szczęścia- wyjawił mu duch.
-Wybieram te drzwi- powiedział Harry.
-Dobrze, ale zanim odejdziesz mogę ci pokazać twoją przyszłość. Jeśli chcesz oczywiście- uzupełnił duch.
-Nie chcę. Pragnę mieć niespodziankę- powedział Harry.
-Jesteś uczciwym człowiekiem- powiedział do niego duch- Ja zawsze będę z tobą kiedy będziesz chciał wezwij mnie, a się pojawię.
-Mogę o coś zapytać?- zwrócił się do niego Harry.
-Możesz.
-Kim jesteś?- zapytał Harry.
-Jestem twoim duchem- opiekunem Harry nazywam się Sater. Tak do mnie wołaj- Harry przekroczył drzwi.
***********************************************************************************
Minął już miesiąc od kąt się nie budzi. Powoli zaczęto tracić nadzieję. Ginny spała zmęczona na krześle, ponieważ nie chciała opuścić Harry'ego ani na sekundę. W pewnym momencie Harry zaczął się budzić.
-Harry!!!- Giny od razu się obudziła i rzuciła na jego szyję.
-Ginny, bo mnie udusisz- powiedział Potter. Ginny odsunęła się od niego nie zbyt chętnie.
 -Tak się bałam, że mnie zostawisz tu samą- powiedziała mu Ginny.
-Nie mógłbym- uśmiechnął się do niej Harry.
-Harry!- do sali wpadła Lily Potter. Przytuliła Harry'ego w duchu dziękując bogu, że oszczędził jej syna.
-Hej mamo- przywitał ją Potter.
-Jak się czujesz synu?- zapytał Rogacz.
-Nie źle.
-Przynajmniej tyle- powiedziała Lily Potter- już my się postaramy aby Dracona spotkała odpowiednia kara.
-Ale na razie naciesz się Harrym. Zobaczysz go dopiero na święta.- powiedział do niej James.
***********************************************************************************
Czy na razie tyle wystarczy?
Jeśli nie, skargi proszę składać w komentarzach lub na asku.
Dzięki:
Gabrysia M.

Zaczarowani