Wieczór. O tej porze nie wiele osób chodzi po korytarzach Hogwartu. Zwłaszcza sam. Ale teraz możemy zauważyć jedną samotnie spacerującą postać. Kiedy przyjrzymy się bliżej możemy dostrzec, że to Angelina. Rozmyśla o tym co wydarzyło się na dzisiejszej randce. Brad( ten krukon) chciał mieć dwie dziewczyny, a teraz nie ma żadnej.
Nagle ktoś ręką zatkał Angelinie usta. I szepnął do ucha:
-Pójdziesz ze mną dobrowolnie albo zaciągnę cię siłą- szeptał. Angelina po głosie rozpoznała Brada. Chciała krzyczeć, ale miała zatkane usta. Nie wiedziała co ten nie zrównoważony psychicznie chłopak chciał jej zrobić. W duchu modliła się żeby któryś z przyjaciół odnalazł ją dzięki mapie huncwotów. I nagle jakby na wysłuchanie próśb Angeli z za rogu wyłoniła się postać. Kiedy chłopak( Angela poznała po sylwetce) zobaczył Brada szarpiącego Angelinę podbiegł i niewiele się zastanawiając walną Brada (pięścią) w nos. Brad zaskoczony atakiem upadł na ziemię. Chłopak w tym czasie zdążył wyciągnąć różdżkę. Wycelował w Brada.
-Petrificus Totalus( opis w zakładce zaklęcia- dop. aut.)- Angelina miała wrażenie, że zna ten głos- Chodź schowamy się zanim się ocknie.- chłopak chwycił Angelinę za rękę i pociągnął za sobą. Kiedy dotarli do Pokoju Życzeń Angelina ,,odzyskała mowę''.
-Kim jesteś?- zapytała.
-Ale nie będziesz krzyczeć, błagać o pomoc i próbować uciekać?- zapytał.
-Zaczynam się bać, ale nie. Nie będę.- powiedziała Angelina pewnym siebie głosem.
-Ok- chłopak skierował różdżkę w swoją twarz- Lumos Maxima- powiedział i oczom Angeliny ukazała się blada twarz Draco Malfoy'a.
-Dlaczego mnie uratowałeś?- wyksztusiła.
-Nie chciałem mieć cię na sumieniu- uśmiechnął się Draco- i tak. Mam sumienie- uprzedził kolejne pytanie Angeliny.
-Ale ja jestem w połowie szlamą- Angela nadal się dziwiła.
-Ale za to ładną- Malfoy wyglądał na rozbawionego przebiegiem rozmowy.
-Dziękuję?- Angela miała wrażenie, że Malfoy mówi szczerze.
-Nie ma za co- ktoś kto zna Malfoy'a od złej strony mógłby pomyśleć, że Draco dostał skurczu twarzy i dlatego ciągle się uśmiecha- jeśli chcesz powiedzieć swoim przyjaciołom to możesz, ale nie chciałbym aby cała szkoła wiedziała- zastrzegł ślizgon.
-Ok.Ale myślisz, że Brad już odszedł?- zapytała Angela, która niespodziewanie zarumieniła się.
-Nie sądzę. Odprowadzę cię pod portret Grubej Damy- powiedział Malfoy. Wyszli z kryjówki i obrali najkrótszą drogę pod wejście do PW gryfonów.
-Dziękuję- powiedziała Angelina kiedy byli już pod portretem. Malfoy przyglądał się Angeli. I nagle, zupełnie niespodziewanie Draco pocałował Angelę. Gryfonka była zaskoczona i nie zdążyła się uchylić. Ze zdziwieniem jednak stwierdziła, że Draco świetnie całuje. Ślizgon z ledwie zauważalnym ociąganiem zakończył pocałunek.
-Do zobaczenia- powiedział i odszedł. Angela ocknęła się.
-Znak miłości- powiedziała hasło Grubej Damie i weszła do PW. Siedzieli tam jej przyjaciele.
-Ang? Gdzieś ty się podziewała? Martwiliśmy się o ciebie. Nie było cię na mapie- od razu usłyszała kazanie od Hermiony.
-Nie uwierzycie- powiedziała Angela i opowiedziała cała historią swoim przyjaciołom.
-Wow. To nie samowite. Malfoy się w tobie zakochał- stwierdziła Ginny.
-Czy ja wiem?- przypomniała sobie pocałunek i zarumieniła się.
-A ty w nim- dodał Harry.
Czy ja wiem?- zarumieniła się jeszcze bardzie( o ile to możliwe).
(Następnego dnia:)
Angelina, Ginny, Hermiona, Harry i Ron szli po woli do biblioteki. W tłumie Angelina dostrzegła jak Draco Malfoy przygląda się jej uważnie. W pewnym momencie do piątki gryfonów podszedł Brad.
-Słuchaj Angela- zaczął- Chciałem cię przeprosić. Wiem, że źle postąpiłem. Wybaczysz mi i zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał. Angelę zmroziło. Nie wiedziała co odpowiedzieć. Nie to, że wzruszyło ją wyznanie Brada tylko strach. Jej przyjaciele nie wiedzieli co zrobić. Wybór należał do Angeli.
I znowu z opresji uratował ją Malfoy.
-Witaj skarbie- powiedział Draco do Angeli i ją pocałował. Przyjaciele Angeli wybauszyli oczy. Natomiast ,,przyjaciele'' Dracona wyglądali jakby mieli się zwymiotować. Malfoy odsunął się od Angeli przytulając ją do siebie.
-Kiedy zostaliście parą? Przecież wczoraj Angelina była ze mną na RANDCE- zdenerwował się Brad.
-Wieczór- Malfoy miał już gotową odpowiedź- zresztą taka randka na jaką ją zabrałeś nie można nazwać randką. Spotykać się z trzema dziewczynami na raz to nie jest fajne.
-Trzema?- odezwała się Angela, która jak do tego momentu wolała się nie wtrącać- Myślałam, że był tylko umówiony ze mną i z Agnes.
-A o Adell nie wiedziałaś słońce?- Malfoy zadał pytanie teoretyczne.
-Nie- powiedziała szczerze zdziwiona Angelina.
-To teraz już wiesz- uśmiechnął się Malfoy i pociągną Angelę zanim ta zdążyła przyłożyć Bradowi w nos( i tak złamany przez Malfoy'a ).
-Dzięki za pomoc- powiedziała Angela.
-Nie ma za co, ale teraz i tak musimy udawać parę skoro cała szkoła tak twierdzi- wyszczerzył się Malfoy.
-Czy to jest propozycja?- zapytała Angela.
-Pytanie- poprawił Draco- Zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał. W jego oczach można było ujrzeć napięcie.
-Tak- i ulga. Malfoy był tak szczęśliwy, że... nigdy go takiego nie widzieliśmy- Ale teraz mnie puść, bo się duszę.
-Wybacz- Malfoy puścił Angelę- możemy zobaczyć się później? Muszę iść wysłać list do rodziców.
-Jasne. I tak obiecałam Hermionie, że napiszę w końcu to wypracowanie na Zielarstwo. Do zobaczenia później- złożyła na jego ustach pocałunek. Podeszła do przyjaciół.
-A nie mówiłam, że mu się podobasz?- uśmiechnęła się triumfalnie Ginny.
***********************************************************************************
Po przedni post mógł być nudny i krótki, ale jak mi powiecie, że ten post jest nudny to się załamię i przestanę pisać. Zresztą tamten post był taki dlatego, że miałam pomysł na ten.
Gabrysi M.
ŁAŁ! DRACO <3 I ANGELA - FAJNE POŁĄCZENIA , CZEKAM NA ROZWINIĘCIE TEGO WĄTKU!
OdpowiedzUsuńAch kocham, kocham i kocham!
Tylko wydaje mi się, że przyjaciele Angeli zbyt entuzjastycznie przyjęli jej związek. Przecież to ich wróg! - e tam nie patrz na to i czekamn na kolejny rozdział <3 :*
Ale mnie zaskoczyłaś! Draco i Angela, wow. Fajny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńA ten Brad.. Jest okropny i niech gnije razem z Voldziem w piekle.. Hah. Jeszcze bezczelnie prosi o chodzenie Angelę.. Niech ja go tylko dorwę, a zrobię z niego.. och.. no nie wiem.. coś gorszego od Grybecka (no tego wilkołaka co Remiego ugryzł, ale nie wiem jak to się pisze)..
Harry i w ogóle trochę chyba za miło zareagowali na związek Angeli i Draco, ale to tam szczególik :P
Mmmm.. A Malfoy, po prostu cud, miód i orzeszki <333
Pozdrawiam i życzę Ci bardzooo dużo weny,
Martyna Ch
PS.Zapraszam na rozdział 25:
http://tabo-love.blogspot.com/2013/12/rozdzia-25_23.html