Chciałam wam tylko powiedzieć, że dzisiejszy rozdział dedykuję tym, którzy polubili Angelinę Granger. Wiem, że w postach piszę Angela, ale jej pełne imię to Angelina. Tak dla skrótu =)
***********************************************************************************
-Hermiona! Widziałaś mój lakier?
-Powinien być gdzieś pod moim esejem z Zaklęć!- takie oto rozmowy dało się słyszeć jednego z piątkowych wieczorów w wieży Gryffindoru. Tym razem Angelina szukała lakieru po to by pomalować paznokcie na jutrzejszą randkę w Hogsmade.
-Znalazłam!!!!!- tym razem prawdopodobnie cały Hogwart usłyszał okrzyk zwycięstwa. Angelina znalazła swój czerwony lakier. Ale nie pod esejem z Zaklęć. Pod esejem z Historii Magii!
-Ale w co ja się jutro ubiorę?- i kolejny problem.
-Jutro coś wybierzemy. A teraz idź spać. Nie możesz mieć worów pod oczami- powiedziała Hermiona i zgasiła światło.
-Ej! My tu rozmawiamy!- odezwała się Lavren.
-To przestańcie. Jest już 11.30 a z tego co pamiętam to i ty masz randkę, bo wczoraj się chwaliłaś.- Hermiona nadal nie wybaczyła Lavren tego, że próbowała odbić jej chłopaka.
( następnego dnia rano:)
Po zjedzonym śniadaniu Angelina, Ginny i Hermiona udały się do Pokoju Życzeń by tam przygotować Angelę.
-Ale mam czerwone paznokcie! Nie ubiorę sobie teraz fioletowej kiecki!- broniła się.
-Już wiem! -ucieszyła się Ginny- Zaraz, zaraz. Gdzie ja to położyłam?- szukała po całej sali- Mam!!!!!!!!!!!!- okrzyk triumfu. Pokażę wam w co ubrały Angelę:
Po skończonej pracy( zrobieniu makijażu i fryzury oraz ubraniu) Angela poszła na randkę z jakimś przystojnym krukonem. Natomiast Ginny i Hermiona poszły do swoich chłopaków. Oni nie mieli jakiś szczególnych planów. Hermiona musiała kupić nowe pióro, Ron planował wstąpić do Miodowego Królestwa, Harry i Ginny chcieli trochę pospacerować.
Jakąś godzinę po dotarciu do wioski przyjaciele siedzieli sobie w pubie Pod Trzema Miotłami wpadła zapłakana Angela.
-Ang? Co ci jest?- zapytała Hermiona.
-To dupek- łkała Angela- był umówiony na randkę ze mną i z Agnes. No wiecie tą krukonką z piątego roku- teraz lała się z niej fontanna łez.
-Ej. Nie przejmuj się- pocieszała ją Ginny- nie był ciebie wart.
-Na pewno znajdzie się jeszcze twój książę na białym koniu- przekonywała Herm.
-Dean też mnie zapraszał na randkę- zdradziła Angela. Cała czwórka popatrzyła po sobie- ale mu odmówiłam. Po pierwsze nie jest w moim typie, a po drugie wygląda na chłopaka, który rzuci swoją dziewczynę kiedy nawinie mu się inna- Angela uspokoiła się trochę.
-No i masz rację- odezwał się Ron.
-Jak to?- zdziwiła się Ang.
-Dean kiedyś był chłopakiem Ginny, ale zdradzał ją z Lavren- powiedział milczący do tego momentu Harry.
-Co wy?- Angela zrobiła wielkie oczy- jak to dobrze, że się z nim nie umówiłam. Nie wiedzieli jeszcze, że książę Angeli siedzi nie daleko i przysłuchuje się rozmowie.
***********************************************************************************
Powodzenia w Nowym Roku!
Gabrysia M.
Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńSzczerze to nawet polubiłam tą Angelę, ale na początku uważałam, że będzie to kolejna lala.. Wydaje się wrażliwą i dobrą dziewczyną!
Ogólnie Dean wydaje się tu takim złym chłopakiem, nie dziwię się. Jak się zdradza dziewczynę to trzeba za to płacić.
A ten Krukon, gdybym go tylko dorwała i "niechcący" strzeliła w niego Cruciatusem. No dobra jak już chciał się umówić z dwiema, no to chyba w innym terminie, nie? Mówią, że Krukoni są mądrzy, ale jak widać jest jeden wyjątek!
Pozdrawiam i życzę dużoo weny,
Martyna Ch
PS. Zapraszam na nn.
http://swiat-bez-lordiego-voldiego.blogspot.com/2013/12/rozdzia-9.html
Crucio! - tylko to bo rozdział się pojawiła, ale czemu taki krótki!
OdpowiedzUsuńOgólnie świetny, genialy i wspaniały!
Szczęśliwego nowego roku!