niedziela, 2 lutego 2014

48.Wspomnienie pewnej nocy cz.2.



-Jeju. Jak ja lubię nic nie robić!!!- Ginny wyłożyła się na dywanie w swoim dormitorium.
-A, kto by nie lubił?-zapytała teoretycznie Angelina.
-Nie znam takiego człowieka- stwierdziła Luna.
-No dobra. To, co robimy?- zapytała Hermi.
-Może pogadamy?- zaproponowała Luna.
-Taa. W sumie nie mamy nic innego do roboty- stwierdziła Ginny.
-To ja zacznę od zapytania Angeli, co podoba jej się w Draco?- zapytała Hermiona.
-No nie wiem. Może to, że jest taki opiekuńczy? A może to, że się dla mnie zmienił? To jest takie, takie… No dziwne- powiedziała Angela.
-Dziwne?- zapytała Ginny.
-No po raz pierwszy jakiś chłopak jest za mną tak na serio. Wcześniejszy chłopak był matołem- wyjawiła Angelina. Na jej twarzy pojawił się grymas.
-Co ci zrobił?- zapytała Luna.
-Nie nic, ale po prostu go nie lubiłam- wzruszyła ramionami.
-A zakochał się w tobie kiedyś jakiś brzydal?- zapytała Ginny.
-W sumie to tak, był okropny. –powiedziała Angela.
-Gdzie go poznałaś?- zapytała Hermi.
-W ostatnie wakacje. Wtedy byłam u taty. Spacerowałam po Pet Drive kiedy jakiś potężny grubas z koleżkami zaczął mnie zaczepiać- powiedziała.- Chyba miał na imię, Dudley.
-Ale miałaś pecha- Ginny wybuchła śmiechem.
-Znacie go?- zdziwiła się Angela.
-To kuzyn Harry’ego- Ginny tarzała się ze śmiechu.
-Co?!!!- Angela wybałuszyła oczy.
-No, co? Prawdę mówię- Ginny pomału się uspokajała.
-A ty Luna? Byłaś w kimś zakochana zanim zostałaś dziewczyną Nevila?- zapytała Hermiona.
-Tak- twarz Luny się rozmarzyła- był mega przystojny, ale niestety pochodził z Hiszpanii więc to była tylko wakacyjna znajomość- westchnęła.- Ale z Nevilem jest mi dobrze. Kochany jest i nie wyobrażam sobie, że nie ma go przy mnie.- po spieszyła z wyjaśnieniami.-A ty Hermiono?
-Co ja?- zapytała Hermiona wyrwana z kontekstu.
-Miałaś chłopaka zanim zostałaś dziewczyną Rona?- zapytała Luna.
-Miałam. Jak byłam na wakacjach w Grecji. Był okropny. Nie wiem, co w nim widziałam. Pewnego razu- Hermiona przerwała zastanawiając się czy mówić o tym dalej.
-Co?- dziewczyny zapytały chórkiem.
-No zabrał mnie na spacer i… no wiecie. Próbował…- Hermiona była blada.
-Ale mu się nie udało?- zapytał Angelina.
-nie- Hermiona potrząsnęła lokami. Usłyszały szybkie skoki po trzy schody na raz. Do dormitorium wpadł Harry i Ron.
-Dzie…dziewczyny Draco…- dyszał Harry.
-Co z Draco?- zapytała Angelina ze Stachem.
-Budzi się- powiedział Potter. Angelina kiedy usłyszała tę informację wybiegła z pokoju z prędkością światła. Wszyscy popędzili za nią. Po drodze wpadli na Mię.
-Gdzie tak pędzicie?- zapytała.
-Draco się budzi- wyjaśniła Ginny i popędziła dalej. Mia ruszyła, więc za nimi. Angela była już na miejscu.
-Draco! Jak się czujesz?- zapytała uradowana.
-Wszystko mnie boli- Draco uśmiechnął się.- Ale mam wrażenie, że płakałaś.- oznajmił patrząc na nią uważnie.
-Było mi smutno- usprawiedliwiła się dziewczyna. Usiadła na stołku obok łóżka ukochanego.
-Dlaczego?- zapytał.
-Bo się o ciebie bałam- powiedziała Angelina.
-Kocham Cię wiesz?- zapytał.
***********************************************************************************
Mam nadzieję, że post się podoba. Chciałam was  jeszcze poinformować, że powstał nowy blog mojego autorstwa:<KLIK>.
Ta historia zbliża się ku nieuchronnemu końcowi, ale postanowiłam stworzyć powyższą historię aby nie rozstawać się z historią Pottera.
Gabrysia M.

3 komentarze:

  1. Aaaaaaaaa <3 <3 Wspomimenie pewnej nocy :* :* :* Lofciam
    Właśnie wyobraziłam sb Dudleya i Angeline - Rezultat rodzice patrzyli na mnie jak na wariatkę. To twoja wina!
    Genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, super!!! Draco jest taki, no taki ...kochany? Tak to dobre określenie! Plotkowanie o chłopakach, eeee, to dobre dla dziewczyn. Ej, przecież to są dziewczyny! Kiedy przeczytałam, z dziesięć razy bo nie mogłam uwierzyć w to co widzę, że facet chciał Hermionę, no wiesz... To miałam ochotę go zakatrupić! No wiesz jeden strzał, potem drugi, trzeci, czwarty i tak dalej. Potem zakopać odkopać, wykastrować, powiesić za dupę, zdjąć i zakopać z powrotem śpiewając przy tym "Alleluja"... Jak można być takim, takim... ŁAJDAKIEM?! No ja się pytam jak? Oooo! Dracuś się obudził! Kamień Filozoficzny spadł mi z serca (takie potterowskie) xd Te, Angelina pamiętaj! Malfoy jest mój ;3 Szkoda, że już niedługo Epilog, ale smutam ;___; Uwielbiam Twoją opowieść i w ogóle, ja nie jestem jeszcze gotowa... Co ja teraz zrobię? Moje życie straciło sens... Boże, plotę jak jakaś postać w tych telenowelach, typu "Moda na sukces" "Nie Rich, nie!". Hahaha, moja prababcia to ogląda ;p Ale tak serio, to naprawdę jest mi smutno, choć wiem, że wszystko dobre kiedyś się kończy, a rewelacyjne w takim razie szybciej? *Per ja filozofka* Oczywiście już zaglądam na bloga ;3
    Pozdrawiam i życzę weny,
    Panna Zgredkowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej ;3 Nominuję Cię do Liebster Blog Award!
    Więcej informacji http://swiat-bez-lordiego-voldiego.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani