piątek, 7 lutego 2014

Miniaturka 8.

   Czy wyobrażacie sobie jak to jest być samotną matką? Bardzo ciężko, ale dziewczyna, o której mowa zdecydowała się na to dobrowolnie. Tym razem nie wiecie o kogo chodzi, prawda? Zaraz się przekonacie.
   -Angela! Angi skarbie!- wysoka, postawna kobieta o blond włosach wołała dziewczynkę. Kobieta nie wyglądała na więcej niż 28 lat.
-Tak mamusiu?- zapytała na oko 10 letnia dziewczynka.
-Przyszedł do ciebie list- oznajmiła kobieta i wręczyła pocztę córce.
-Do mnie?- dziewczynka zrobiła ogromne oczy. Odrzuciła do tyłu swoje ciemne włosy i rozerwała kopertę. Z każdym zdaniem jej oczy robiły się coraz większe.
-Mami- zaczęła dziewczynka zastanawiając się czy jej mama nie zezłości się kiedy usłyszy dalszy ciąg.- To chyba napisał tato- oznajmiła. Kobieta zrobiła ogromne oczy.
-Daj ten list- i nie czekając na odpowiedź wyrwała list z rąk dziewczynki.

Londyn,28.06.1990r.
Najdroższa Angelinko!
   Zapewne nie wiesz kim jestem. Otóż jestem twoim tatą. Na pewno mnie nie pamiętasz. Byłaś malutka jak mama zabrała cię i wyjechała. Bardzo za tobą tęsknię. Wiesz o tym Angelo? Bardzo bym chciał abyś odwiedziła mnie w wakacje. Pomimo, że w Londynie często pada jest tutaj ślicznie. Na pewno by ci się spodobało. Mój brat ma córeczkę, która jest w twoim wieku. Mogłybyście się razem bawić. Byłbym szczęśliwy gdybyś do mnie przyjechała. I nie myśl, że nie chciałem tego wcześniej. Chciałem. Niestety twoja mama mówiła, że nie jesteś gotowa. Czy ty wiedziałaś o tym, że chcę abyś mnie odwiedziła? Mam nadzieję, że szybko mi odpowiesz. Nie sądzę, żebyś chciała spędzić ze mną całe wakacje, dlatego zapraszam cię na cały lipiec. Mam nadzieję, że przyjmiesz moje zaproszenie. Chciałbym Cię w końcu zobaczyć i poznać. Zawsze Cię kochający:
Tata

-No cóż. Zawiedzie się- powiedziała matka Angeliny.- Trzeba mu napisać, że nie chcesz przyjechać. Tym razem się wycwanił i napisał do ciebie wiedząc, że jeśli nie podpisze się na liście będę musiała ci go wręczyć, ale cóż... Więcej tego błędu nie po pełnię- zakończyła swój wywód.
-To ty wiedziałaś, że tata pisze?!- Angelina krzyknęła.- Zawsze mi mówiłaś, że się mną nie interesuje- powiedziała dziewczynka. Jej oczy zaszły łzami. Tak bardzo ufała swojej matusi, a ona ją oszukiwała.
-To już taki mały szczegół- powiedziała Ellena i zabrała się do pisania listu.
-Nie pisz tego listu w moim imieniu- powiedziała dziewczynka patrząc matce przez ramię.
-Dlaczego?- zaintersowała się Ellena.
-Bo ja chcę jechać do taty. Chcę go poznać. A jeśli będzie okropny tak jak mówisz to najwyżej napiszę do ciebie abyś po mnie przyjechała- dziewczynka postawiła się swojej matce.
-A-a-a-ale skarbie- kobietę zdziwiły słowa córki. Widząc jednak wyraz twarzy swojej córeczki musiała się poddać.
   Trzy dni później Angela wyruszyła na wyprawę do Londynu. Na stacji odebrał ją jej tata, który (Ang musiała to sobie przyznać) był przystojnym człowiekiem.
   Nie wnikałam głębiej, więc nie wiem co sądziła o swojej kuzynce i o ojcu kiedy lepiej go poznała. wiem tylko tyle, że bardzo podobały się jej te wakacje i  każde następne spędzała u swojego taty w Londynie.
***********************************************************************************
To była taka mała osłoda przed rozdziałem, który piszę.
Gabrysia M.
 







Dla wszystkich, których interesuje los tego bloga:
Muszę się wam do czegoś przyznać. Wiem, że zapewne nikt tego nie czyta, ale chcę wam powiedzieć, że to nie jest tak, że specjalnie kończę Harry'ego by zająć się Huncwotami, bo być może tak twierdziliście zaznaczając odpowiedź w Ankiecie. W sumie to nie chcę kończyć tego bloga.
Kiedy ostatnio przeglądałam moje wymysły związane z tym blogiem zanim go założyłam. Było mi bardzo smutno, że muszę go opuścić. I w związku z tym postanowiłam zakończyć tego bloga znacznie później co nie oznacza, że nie będę pisała o Huncwotach.
Zastanawia mnie jednak skąd wzięło się tyle głosów skoro zazwyczaj komentarze do postów piszą tylko Paulla K. i Pana Zgredkowa. Czasami też Evangeline, a w Ankiecie zagłosowało aż dziesięć osób. Nie wiem  dlaczego niektórzy na ,,Nie''. Czyżby moje pisanie było aż tak nudne? Jednak osoby, którym podoba się moje pisanie na tym blogu proszę o komentowanie postów, bo chcę poznać waszą opinię. I serdecznie zapraszam na bloga o Huncwotach.
Bardzo chciałabym was zobaczyć na moim blogu o Huncach.

3 komentarze:

  1. Oj nie martw się ! I pisz nadal, 3 blogi to jeszcze nic :D A ty też nie piszesz długich rozdziałów , bez obrazy. Wystarczy popatrzyć na mnie i na moje blogi. Sama pomyśl, nie skończyłam jeszcze choćby 1 , a już mam pomysł i zaczęłam na kartce pisać drugi :D
    Miniaturka superowa :D
    No cóż idę pisać tą dla cb!
    Paulla K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Teraz już 7 na tak, zagłosowałam 2 razy :*

      Usuń
  2. Genialna miniaturka <33 Ellena (kojarzy mi się z Eleną z TVD xD) źle postąpiła mówiąc tak córce. Ja gdybym była Angelą to chyba wyszłabym z siebie, a mając mój charakter pewnie bym zaczęła na nią krzyczeć, że mnie okłamała. W końcu każdemu dziecku zależy na tym by rodzice mówili prawdę jeśli tego oczekują w zamian... Ellena, hym... Coś mi się wydaję, że Angela to była wpadka... :P No tak mi się przynajmniej wydaje, ale co tam! Hahaha, ja i te moje domysły. Tylko gratulować mi głupoty xD I dobrze Angelo! Postaw się matce, jak nie chce byś kontaktowała się z ojcem to niech chociaż cię nie okłamuje! Ja na twoim miejscu zrobiłabym to samo, gratuluję rozsądku! Ale mi dzisiaj odwala, ale jak xD Jej!! Będzie dłuższe, ale jak ja się cieszę!! Humor mi się jeszcze bardziej poprawił! <33 Nie martw się, każdemu blogerowi zależy na komentarzach i chce wiedzieć czy mu wychodzi... Ale wiesz co? Lepiej mieć kilku komentujących, którzy wprost uwielbiają Twojego bloga niż takich co piszą "Super, zapraszam do mnie". No przynajmniej ja tak uważam. Co nie znaczy, że Ci co głosują mogą też skomentować ;) No to zostało mi tylko pogratulować talentu i świetnej miniaturki... Dziewczyno ty masz talent, ja pierdzielę też bym tak chciała. A miniaturka była cudna, świetna, genialna, idealna i olśniewająca, hym... No i jeszcze BOSKA <33
    Pozdrawiam i życzę Ci dużo weny,
    Panna Zgredkowa ;3

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani