wtorek, 30 lipca 2013

29. Huncwoci.

  Huncwoci, Wielka Czwórka, Elita Hogwartu. Tak nazywano w szkole czwórkę- jak wszyscy myśleli- najlepszych przyjaciół, ale jeden zdradził. Do tego jednak wrócimy później.
  Rocznik 1960. Gryffindor. Czterech chłopaków: James Potter zwany również Rogaczem, Syriusz Black- Łapa, Remus Lupin na którego mówiono Lunatyk i ostatni, ten o którym zazwyczaj zapominano: Peter Pettigrew dla przyjaciół Glizdogon. O Peterze rzeczywiście często zapominano jednak przyjaciele nigdy nie zapomnieli o małym żarłoku. Tyle razy wyciągali go z opresji. Jednak on zawiódł. O tym też powiem później.
  Na ten sam rocznik co Huncwoci należało też pięć dziewcząt również z Gryffindoru: Lily Evans na którą mówili Ruda, Dorcas Meandrows która dzięki długim, czarnym jak smoła włosom dostała przydomek Czarna, Ann Wibston dosyć często nazywana Kocicą dzięki swym zwinnym ruchom, Alicja Valento przez koleżanki nazywana Walentynką gdyż nie dość, że miała nazwisko podobne do tego słowa to przyszła na świat 14 Lutego i ostatnia Kate Moss dzięki swej nad przyrodzonej dobroci serca nazywana Aniołem.
  Po krótce opowiem wam ich historię. Opowieść o Lily Evans i Jamesie Potterze już słyszeliście. Teraz usłyszycie o ich najbliższych przyjaciołach. A więc zaczynajmy.
  Dorcas Meandrows urocza dziewczyna. Wychowała się w Dolinie Godryka tuż obok domu Jamesa Pottera. Dobrze go znała i się z nim przyjaźniła. Kiedy w Hogwarcie poznała Syriusza Blacka( o jego życiu przed Hogwartem już słyszeliście więc nie będę się powtarzać) chłopaka swoich marzeń od razu go pokochała. Syriusz zresztą też. Od początku się polubili. Ją zawsze śmieszyły ich kawały. On natomiast zawsze był zadowolony, że ta czarnowłosa piękność zwraca na niego uwagę. James Potter sprawił, że ten związek zaczął pomału rozwijać skrzydła( pomimo, że zakochani nie zauważyli, że macza on w tym palce). 1 Października 1975 oficjalnie zostali parą. Natomiast 30 Sierpnia 1978 wzięli ślub. W walce z Voldemortem 11 Listopada 1980 Dorcas została zamordowana przez Czarnego Pana zaklęciem Avada Kedabra. Rok później jej ukochany został osadzony w Askabanie. Był on nie słusznie oskarżony o wydanie swych przyjaciół Voldemortowi. 12 lat potem uciekł magicznego więzienia by jego chrześniak wiedział, że jest niewinny( co mu się udało). Dwa lata potem zniknął w Sali Śmierci w Departamencie Tajemnic. Wybawiony potem przez zakapturzonego człowieka którym potem okazał się najlepszy przyjaciel. Resztę już znacie.
  Remus Lupin i Ann Wibston. Oni pomimo przeciwności losu przez pół tora roku byli razem. Ona zostawiła go potem dla Deava z którym założyła rodzinę. Remus który przez 17 lat był samotny znalazł swą połówkę, którą okazała się Nimfadora Tonks. Jednak powiem wam w sekrecie, że Ann pojawi się jeszcze w życiu Remusa, Tonks i reszty bohaterów.
  Peter i Kate na szóstym i siódmym roku byli parą. On należący do najbardziej rozrabiającej paczki w szkole. Ona: uosobienie dobra. Pomimo, że się różnili to razem było im dobrze. Gdy w wakacje po zakończeniu szkoły Kate wracała od babci potrącił ją samochód. Weszła na jezdnię zielonym świetle dla przechodniów, gdy zza zakrętu wyjechał rozpędzony samochód. Wprawdzie jakiś przechodzień zadzwonił po pogotowie, ale  karetka przyjechała zbyt późno. Po sprawdzeniu dokumentów dowiedzieli się iż nazywa się Kate Moss. Zapytali przechodnia który po nich zadzwonił czy przed śmiercią coś mówiła. Mężczyzna( ponieważ to on był tym przechodniem) powiedział, że powiedziała do niego jedno zdanie. Było nim: Powiedz Peterowi, że go kocham. Potem wyzionęła ducha. Peter po tym znienawidził wszystkich mugoli i postanowił, że przyłączy się do Voldemorta i razem z nim wytępi wszystkich ludzi nie magicznych. Oczywiście to on wydał Potter'ów Czarnemu Panu.
  Alicja Valento. Ona szalała za Frankiem Longbottomem. Pobrali się i mieli Nevila. O ich historii nikt nie wiedział była ona tylko znana Walentynce i jej chłopakowi.
  Teraz Zakon Feniksa stał na przeciw Petera. Był w nim James Lily i Harry Potter, Syriusz i Dorcas Blackowie, Remus Lupin, Tonks, wszyscy Weasleyowie i reszta. Peter spojrzał na Syriusza, Dorcas, Lily, Harry'ego i Remusa. Zobaczył w ich oczach nienawiść. Zerknął na Dumbeldora w jego oczach nie zobaczył nienawiści ani wesołuch iskierek, zobaczył tylko współczucie. Domyślił się, że drops współczuje mu zejścia na złą drogę. Spojrzał na Jamesa. W jego oczach nie zobaczył nic.
- Kochani na pewno jesteście zmęczeni po walce. Dajmy więc porozmawiać dawnym znajomym- powiedział dyrektor szkoły magii do nie wszystkich członków Zakonu Feniksa. Tymi do których się nie zwrócił byli: Potterowie, Blackowie i Remus. Kiedy członkowie Zakonu rozeszli się Pierwszy głos zabrał Syriusz:
-Czego chcesz?- jego głos był przesycony nienawiścią.
-Prosić o wybaczenie.- powiedział- przed śmiercią chcę wiedzieć, że mi wynaczyłeś- dodał Peter. Nie zwracał się jednak do Syriusza tylko do Jamesa.
-Chcesz prosić o wybaczenie po tym jak dołączyłeś do Śmierciożerców?!- wykrzyknęła Dorcas. Jednak Peter nie odpowiedział. Wciąż patrzył na Jamesa. Wiedział, że Rogacz umie ligmentację i wie dlaczego Peter dołączył do podwładnych Voldemorta.
-Jak myślisz mamo, co postanowi tata? I jak potem odbierze to reszta?- zapytał szeptem Harry.
-Nie wiem co postanowi James, ale my będziemy się na to zgodzić- odpowiedziała również szeptem Lily.
-Dlaczego?- zadał kolejne pytanie Harry.
-Bo to tata zawsze w naszej grupce decydował komu wybaczyć, a komu nie- powiedziała pami Potter.
-Acha- odpowiedział tylko Harry i zaczął oczekiwać werdyktu Rogacza.
-Dobrze- powiedział w końcu nieznanym głosem. Wszyscy popatrzyli na niego zdziwieni( Peter za szczęściem).
- Dziękuję ci Rogaczu- powiedział ucieszonym głosem- teraz umrę wiedząc, że ty mi przebaczyłeś.
-Nie umrzesz.- powiedział James. Tą odpowiedzią znowu zdziwił resztę, teraz również Petera.
-Nie- potrząsną głową Peter- Kiedy tylko Ministerstwo mnie znajdzie Dementorzy złożą na mnie swój pocałunek.
-Uraduję cię- James powiedział na przekór twierdzeniom Petera. Syriusz nie wytrzymał:
-James!- krzyknął- Rozumem, że mu wybaczyłeś choć ciężko to znoszę! Bo wciąż pragnę go zabić i to w sposób lepszy niż przez dementorów!!! A ty mówisz, że go uratujesz?!!! - wrzeszczał Łapa. Dorcas położyła Łapie rękę na ramieniu bezgłośnie mówiąc mu aby się uspokoił.
-Tak Łapo. - powiedział kojącym głosem James- ale- zwrócił się do Petera- będziesz sobie musiał znowu zaskarbić naszą przyjaźń i tytuł odzyskać Huncwota. A wątpię czy łatwo ci pójdzie.- na twarzach Lunatyka, Łapy, Czarnej, Rudej i Harry'ego pojawiły się uśmiechy kiedy wyobrażali sobie jak Peter stara się zaskarbić ich przyjaźń. Peter jednak się nie przejął.
-Dziękuję ci Jamesie.- powiedział z radością w głosie.
-Tak zacząć możesz od jutra, bo będziemy przygotowywać ślub i wesele moje i Tonks- powiedział Remus.
-Tak więc do zobaczenia jutro- pożegnał się Peter.
-Do zobaczenia- pożegnali go.
***********************************************************************************
I jak podoba się? Jak pisałam pojawiło się coś nie co o Syriuszu i Czarnej. Następna notka za niedługo.
LilyEvans
PS: Paulla K. Podoba się?

3 komentarze:

  1. Supeeeeeeeeeer! Sorry, że dopiero teraz komentuje ale byłam na wakacjach bez internetu ! :(
    Mi się bardzo podoba i czekam na nn !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps.u mnie nn http://nastolatkawwielkimswiecie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-xiii.html

    i kiedy u cb?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe!!
    Rozumiem Petera, no ale bez przesady to był wypadek i ewentualnie mógł zabić tego, który potrącił Kate..
    James jest taki dobry. Boże, ja nie wiem czy przebaczyłabym taką zdradę ;p
    Pozdrawiam,
    Martyna Ch.

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani