-Ach! Nie wyspałem się! Kto wymyślił żeby wracać do domów o 8.00? Nawet wyspać się nie dali!- rozpaczał zaspany jeszcze Ron.
-Ron nie marudź! Ja tak strasznie nie chcę jechać do wujka Amadeusza. On jest okropnie nudny, a jego córka jest ładna i ciągle mi mówi: Hermionuś jesteś taka brzydka!- teraz narzekać zaczęła Herm.
-Dla mnie jesteś najpiękniejsza- powiedział Ron.
-Tak??? To ci powiem, że ona też jest czarodziejką. Chodziła do Akademii Magii Beauxbatons kiedy mieszkała we Francji z matką. Ale teraz jej matka nie żyje i ona po feriach przyjeżdża ze mną do szkoły- zbulwersowała się Miona.
-Ej. Nie przejmuj się- uspokajała ją Ginny- na pewno jesteś od niej ładniejsza, a przy tym mądrzejsza.
-Teraz ostatni powóz, wasz- powiedziała do przyjaciół profesor. McGonagall. Przyjaciele usiedli w nim i udali się nim na stację.
-Ale jaka ona jest?- zapytał Harry- Nie, żeby mnie to interesowało- dodał widząc nie zbyt przyjemny wzrok swojej dziewczyny.
-Nie mam przy sobie zdjęcia- powiedziała Hermiona- chociaż...- zastanowiła się- Mam!- pogrzebała w torbie, wyjęła zdjęcie i pokazała przyjaciołom. Na zdjęciu była ładna dziewczyna. Wyglądała tak:
-E tam, wcale nie jest taka ładna jak mówiłaś- kiedy przesiedli się do pociągu nie rozmawiali już o Angelinie. Wszyscy omijali ten temat szerokim łukiem.
Kiedy koło 17.30 pociąg zatrzymał się na peronie 9 i 3/4 wszyscy wypadli i tłumnie rozbiegli się do rodzin. Tylko Hermiona powlekła się nie zadowolona do swojego ojca szykując się na najgorsze święta na świecie.
-Co jest Hermionie zapytał Syriusz który razem z Jamesem przyjechał po Harry'ego, Rona i Ginny.
-Te święta musi spędzić u wujka i kuzynki za którymi nie przepada- wyjaśniła Ginny.
-Chyba raczej nie możemy na to nic poradzić w prawdzie u nas jest dużo miejsca, ale jej tata raczej się nie zgodzi- James wskazał na pana Granger, który prowadził córkę ku wyjściu.
-Najwyżej zaprosimy ją na drugi dzień świąt- powiedział Syriusz.
-Z jej natrętną kuzynką, która po świętach idzie do hogwartu- dopowiedział Ron.
-No cóż, może być i tak- zakończył rozmowę James.
***********************************************************************************
JEST!
NAPISAŁAM!
POKŁONY DLA MNIE!
Żartuję=) ale jestem z siebie dumna. Napisałam w końcu post, który przyszedł mi z taką trudnością. Co o tym myślicie???
Odpowiedzi w komentarzach. Nie mówię kiedy pojawi się kolejny post, bo tego nie wiem.
Może jak pojawi się więcej niż 10 komentarzy??? ;)
Gabrysia M.
Bić pokłonów nie będę :p ale moę bić bravo ^-^
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to fajny ale trochę mi brak akcji , po za tym jest boski!
JA CHCIEĆ DORCAS I SYRIUSZA - ale o tym dobrze wiesz!
Ciekawy pomysł z tą kuzynką Hermiony. A reakcja chłopaków boska!
Pozdrawiam i czekam na nn ( szybciej niż tym razem)
Ps. Tylko czemu tak krótko????/
Kłaniam się tobie, o wielki królu i władco! xd
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą Angeliną. Zaraz pewnie męska populacja Hogwartu będzie za nią latać! ;D
Pozdrawiam,
Martyna Ch