niedziela, 23 czerwca 2013

23. Święta, święta i po świętach...

Święta powoli się kończyły i uczniowie wracali do szkół nikt się nie cieszył. Prócz uczniów jadących do szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Ci cieszyli się, że zobaczą swoich znajomych i ulubionego dyrektora. Harry Potter liczył, że ta część roku minie szybko i będzie mógł się cieszyć wakacjami. Stał na peronie 9 i 3/4 żegnając się z rodzinką.
Kiedy wsiadł do pociągu razem z przyjaciółmi, zauważył, że Malfoy zmierza w ich stronę. Po chwili stał już w ich przedziale.
-Czego tu szukasz idioto?- zdenerwował się Harry, ponieważ liczył na spokojny powrót do szkoły.
-Nie takim tonem Potter- mina Dracona miała dziwny wyraz- Czarny Pan jest bardzo zły, że twoi rodzice znów mu chcą przeszkodzić w twojej śmierci, więc Potter przygotuj się na kolejną utratę szlamowatej matki i przygłupiego ojca- jego mina pokazywała, że się cieszy. Wyszedł z przedziału zanim Harry wymyślił jakie zaklęcie rzucić na ślizgona.
-Harry, nie przejmuj się- powiedziała kojącym głosem Hermiona.
-Jak mam się nie przejmować?Voldemort chce zabić moich rodziców! Drugi raz!- zdenerwował się Harry.
-A pamiętasz co twój tata powiedział kiedy mówiłeś, że nie chcesz żeby Voldemort ich znowu zabił?- zapytała Hermiona.
-Powiedział, że raczej nie. Ale co z tego?- Harry udał znudzonego choć wyraźnie go to zaintrygowało.
-Mnie to bardzo zainteresowało, więc kiedy wróciliśmy do nory, sprawdziłam prawie wszystkie książki i wreszcie znalazłam. Powrót na ziemię umarłych w taki sposób jak Dorcas, twoja mama, tata i Syriusz pozwala im żyć do czasu śmierci naturalnej, nie można ich zamordować.- tłumaczyła Hermiona.
-Dlaczego nie?- zaciekawiła się Ginny.
-Nie wiadomo tego do końca, ale jak Harry zapyta swojego taty, to się może dowiemy. Harry poinformuj jednak o wizycie jaką zamierza złożyć im Voldemort. Nie chcemy żeby zrobił im niespodziankę. Prawda?- uśmiechnęła się Hermiona.
-Masz rację. Kiedy dotrzemy do Hogwartu napiszę im list- Harry też się uśmiechnął. Potem rozmawiali o wielu innych sprawach ciesząc się, że znowu zobaczą się ze swoimi znajomymi z roku i nie tylko. Po kolacji uczniowie rozeszli się do dormitoriów by przygotować się do lekcji.
***********************************************************************************
Kochani!
Mam nadzieję, że notka się podoba i przepraszam za to, że taka krótka. Proszę o waszą opinię w komentarzach.
Całuski:                                 Lily Evans:*

2 komentarze:

  1. to wiesz jak zrobić za miast archiwum blogazrobic np. grafika, pngsy, filmiki wiesz jakkk????????????

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowo :)
    A Draco należy się Crucio <33
    Rodzinka na zawsze razem.
    Może Dorcas zajdzie w ciąże i urodzą się mali bogowie i małe boginie ?? :D
    Pozdrawiam,
    Martyna Ch.

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani