poniedziałek, 10 czerwca 2013

21.,,...mam zamiar sprawdzić minę Knota jak nas zobaczy.'' (Cz.1.)

-Witamy w domu- powiedział James.
-Chyba w pałacu- poprawił ojca Harry.
-A co? Coś nie tak? zapytał Rogacz.
-Nie.  Po prostu nie jestem przyzwyczajony do luksusu. Dursleyowie przez 10 lat trzymali mnie w komórce pod schodami, a potem w naj mniejszym domu przy ulicy Pet Drive 4.- powiedział młody Potter.
-Oj narzekasz  Harry. Ja też spałam w tym małym pokoju- powiedziała Lily- a Petunia chyba cię lubi.
-Dlaczego? Jak to możliwe?- zdziwił się Harry.
-Bo komórka na miotły była naszym ulubionym miejscem w domu jak byłyśmy małe- uśmiechnęła się pani Potter- Harry? A co powiesz na małą wizytę u Dursleyów? Jak uważasz Jim?
-Ja uważam, że to świetny pomysł- zgodził się starszy Potter. Harry w nocy nie mógł spać więc włączył światło i sięgnął po album Huncwotów i dziewczyn otwierając na pierwszej stronie:
Do pokoju weszli wszyscy, bo obudziło ich światło.
-Oglądasz zdjęcia?- zapytała zaspana Dorcas- a możemy z tobą?
-Jasne. Kto to Ann?- zapytał gdy wszyscy się usadowili wygodnie.
-Ann to nasza przyjaciółka i była dziewczyna Remusa- odezwała się Lily- gdzieś tam będzie jej zdjęcie.  A teraz oglądaj dalej.
-Elita Hogwartu? Kto to wymyślił?- zapytał zdziwiony Harry.
-No jak to kto. Remus oczywiście.-  odezwał się Syriusz udając zdziwienie.
-Kto to napisał? Co za jeleń:-)- zapytał Harry uśmiechając się.
-Ja.- powiedziała Lilka.
-O to jest Ann- pokazał Syriusz.
-Łał- zdumiał się Harry. I co się z nią stało?
-Wyszła za mąż za Deva i wyjechali z kraju.- zasmuciła się Dorka.

-Dlaczego Syriusz leżał?- zdziwił się Harry.
-Och, po prostu udawałem, że coś mi się stało, bo nie chciało mi się iść. Kiedy Lily postanowiła zrobić zdjęcie tak dramatycznej chwili ja się obróciłem i uśmiechnąłem- zaśmiał się Łapa.
-To nie jest śmieszne potem jak byłem ciężko ranny to mnie nie wzięliście i dopiero rano McGonagall mnie znalazła i zabrała do skrzydła- pan Potter zrobił minę obrażonego dziecka.

-A to zdjęcie skąd?- Harry przyglądał mu się zafascynowany.
-To zdjęcie zrobili mi na weselu u twoich rodziców- uśmiechnęła się Dorcas zapewne udając się w tamte wspomnienia.
-Ej! Kto tu włożył to zdjęcie? Mówiłam, że nie lubię jak się mnie nazywa Ruda!- zezłościła się Ruda.
-To James prowadził ten album- Syriusz zdradził swojego przyjaciela.


-Eeee... Tego zdjęcia nie planowaliście?- pokazał palcem chłopiec który przeżył.
-Co? A to zrobiliśmy ukryci pod peleryną niewidką na ich podobno pierwszej randce- wyjaśnił Syriusz.
-Podobno pierwszej?- zdumiał się młody Potter.
-No, bo do dzisiaj podejrzewamy, że nie powiedzieli nam o pierwszej randce- wyjaśniła Dor.


-A to zdjęcie wygląda jak obrazek.
-Bo to jest obrazek.- powiedział James- sam go malowałem.
-Po co tu ten monolog?
-Żeby podkreślić to, że James nieźle mnie wtedy wkurzył.

-A nie lepiej było pokazać to w dwóch zdięciach?
-Nie. Oglądaj.-powiedział Syriusz.

-To ty tato?
-Tak. Kazali mi do niego zdjąć okulary, dlatego może wyglądam inaczej.

-A ta dziewczyna to?- zapytał Harry, bo wydawało mu się, że skądś zna taką dziewczynę.
-To Kate Moss. Zginęła tuż po zakończeniu siódmego roku.- zachlipały panie.

-Ładne.
-Bo to my:)
-Kto to?- Harry nigdy nie widział nikogo takiego.
-Peter na siódmym roku trochę wyładniał.

-To jest na sto procent Remus.
-Zgadłeś.
-I Syriusz.
-No, a któż ny inny?

-A ta dziewczyna?
-To mama Nevila.
-Serio? Potem się zmieniła.
-Wiem.


-A ty na końcu mamo.
-Tak. A teraz dobranoc- i wszyscy wyszli.
***********************************************************************************
Hej!
Jak widzicie część kolejnej notki się już pojawiła. Nie przejmujcie się, że nie rozumiecie tytułu w następnej części się to wyjaśni. Do napisania:
Lily Evans

1 komentarz:

  1. Rozdział bardzo fajny ;p
    Fajne zdjęcia *-*
    Hahah i ten monolog :D
    Pozdrawiam,
    Martyna Ch.

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani